Rafał Gelzok8 sierpnia 2013 Liczyłem się z tym, że ktoś nie zromizue ironicznego wydźwięku tego tekstu. Ba, nawet byłem pewien! ;-)Przechodząc jednak do meritum sprawy całego KKK nie czytałem, ale mam zamiar bardzo się w niego zagłębić. Nawet studia mi w tym pomogą. A Pan to bardzo się spiął podczas pisania komentarza do tego wpisu? Toż ten jeden zacytowany tekst to ironia można też rzec, że i sarkazm, a drugi to założenie co by było gdyby Jezus narodziłby się dopiero w tych czasach.Dodając do marginesu: ja nigdzie w tekście nie namawiam do grzechu. Ani nie piszę o zgorszeniu przez grzech, tylko tym wyrażanym swoją postawą, ktf3rej nie akceptuje jakaś tam grupa społeczna. W wyniku tego uważam, że porf3wnanie do zabf3jcf3w czy prostytutek jest nietrafne. Pytanie tego tekstu jest następujące: czy ja jako chrześcijanin stawiam wyżej Jezusa, Jego miłość i logiczne działanie w danej sytuacji czy wybieram nakazy/zakazy, ktf3re może i są ważne, ale nie tak jak przykazanie miłości? Zastanowiło mnie to, ponieważ pewni rozmf3wcy fundamentaliści dyskutując na temat papieża Franciszka doszli do wniosku, że doprowadzi Kościf3ł do upadku i chcą powrotu Benedykta lub kolejnego papieża o podobnych poglądach, przy okazji wyrażając nadzieję, że obecny papież długo nie pociągnie . To chyba tyle.Dobrze, że jesteś!